piątek, 30 października 2015

Słodkich snów

Ciiiiiiii... nasz blog przysypia.
Na razie nie ma co go budzić, niech pośpi, odpocznie... chociaż on.
Kilka słów napisze nim zaśnie na trochę:


Wprowadziliśmy się znów do naszej klitki na czas remontu. Mam nadzieję że do świąt nasze królestwo będzie już zamieszkane. Emocji jest wiele, na szczęście przeważają te pozytywne, ale są gorsze chwilę- szczególnie patrząc na te kartony, wieczny bałagan- czuję lekkie rozdarcie.

Na dniach roczek Buły, jakoś musimy sobie poradzić w tym wszystkim. Mimo że nie będzie zamówionego tortu z figurką z bajki (będzie "samoróbka" z Alaantkowej książki), nie będzie sesji zdjęciowej- chyba że ciocia porobi kilka zdjęć, będzie niewielu gości,  i tak będzie to wspaniały dzień!
Pierwszy roczek razem...
Pierwszy rok mam córkę...
Pierwszy rok mój syn ma siostrę...
Oboje wiele się dzięki niej nauczyliśmy, nie oddała bym tych chwil za żadne skarby świata!

Jutro od rana chcę wygospodarować trochę czasu na robienie z synem dyni halloweenowej- uwielbiam ten dzień! Bardziej niż Sylwester na pewno 😜

Zmykam teraz po cichu, a blog wróci do pełni życia dopiero kiedy wszystko się uspokoi... więc dobranoc blogu, śpij dobrze ☺

                                                      (pierwsze Bułeczkowe zdjęcie )

poniedziałek, 19 października 2015

Kolorowy ocean- czym się bawi Buła?

Kilka dni temu pod nasz dach trafiło troje nowych przyjaciół od firmy (jakże nam znanej) Canpol Babies, przedstawię ich wam:
- Pluszowa zabawka dźwiękowa "Kolorowy ocean-żółw"
- Pluszowa grzechotka z gryzakiem "Kolorowy ocean"
- Pluszowa książeczka edukacyjna "Kolorowy ocean"



Nie bez powodu jako pierwszego przedstawiłam Pana Żółwia- to on, ewidentnie i bezkonkurencyjnie podbił Hankowe serduszko! Nie próbuj nawet starszy braciszku dotknąć tego Pana Żółwia, bo twoja mała siostrzyczka potrafi głośno krzyczeć- Pan Żółw jest JEJ!



No cóż, nie ma co się dziwić, nie dość że Żółwik posiada urok osobisty, to w dodatku wydaje śliczne dźwięki i jeszcze tak słodko świecą mu się policzki! Jak go nie wielbić?! Wystarczy nacisnąć czerwony trójkącik z cyferką 4, znajdujący się na jego brzuszku, i można cieszyć uszy i oczka urokami cudnego pluszaka! Po przewróceniu kolorowej, szeleszczącej warstwy można dojrzeć cudną uśmiechniętą buziunie w Żółwikowym lustereczku.






W dodatku do Pana Żółwia można doczepić mięciutką i kolorową, okrągłą grzechotkę Panią Rybkę, wygodnie się ją trzyma nawet maleńką rączką- grzechotka też świetnie sprawdza się jako gryzak... a jej grzechotanie przypomina dźwięk sań Świętego Mikołaja- nasza mała Bułeczka lubi ten dźwięk- z resztą kto nie lubi?! Jest delikatny i subtelny a zarazem wyraźny, taki jaki powinien być!




Żeby Pan Żółwik i Rybia Grzechotka nie czuły się smutno zawsze są blisko Książeczki Krabowej. Książeczka jest bardzo mądra i potrafi zabawić i pocieszyć, kiedy tylko będzie taka potrzeba. Na każdej stronie ukryte są inne niespodzianki, które nie pozwolą na nudę i rozweselą każdego smutaska! Szeleszczące karteczki zachęcają żeby nie wypuszczać ich z rąk, a ośmiorniczka której macki tak śmiesznie wystają zachęca do wspólnej zabawy, nie zapominajmy jak Bułeczka lubi swoje odbicie w lustereczku znajdującym się na samym końcu!
Warto wracać do książeczki bo można poznać wiele dźwięków, kolorów i kształtów!






Wspólnie połączone tworzą "nienudzącysię" łańcuszek interaktywny, każde dziecko znajdzie coś dla siebie. Są bezpieczne, solidnie wykonane i cieszą oko.
Wpasują się w każdy pokój dziecięcy, bardzo polecamy!










sobota, 17 października 2015

Przypadki nie istnieją

Aktualnie mamy "małą-wielką" przeprowadzkę.
"Małą " bo w tym samym domu, tylko piętro wyżej.
"Wielką" bo będziemy mieli o 2 pomieszczenia więcej.

Jeszcze niedawno nawet nie śniłam o takiej zmianie!
Moje twierdzenie, że nic nie dzieje się przypadkiem tylko nabrało mocy.
Przez splot kilku miłych i niemiłych przypadków otrzymaliśmy odrobinę prywatności. Przekonaliśmy się kto nigdy nie powinien zasługiwać na nasze zaufanie, i przyjęliśmy do rodziny wspaniałych ludzi (Witaj Kasiu) !


Dzięki otaczającym mnie osobom (niektórzy by powiedzieli-obcym (np. Olisiowy dziadek hihi)), i to nie tylko najbliższym- także tym których nigdy nie poznałam osobiście, dostaliśmy ogromną szansę.
Mam nadzieję, że będę mogła kiedyś podać dalej to dobro i radość jaką mi dano!
Dziękuję za nie z całego serduszka!

Mimo że tak na prawdę przeprowadzka zamiast iść do przodu to się cofa, wcale nie jest mi z tego powodu źle. Wręcz przeciwnie, bo wiem, że to wszystko po to żeby ostatecznie było nam lepiej.

Po za tym, w ostatnich dniach w naszej okolicy- a konkretnie w okolicy mojego okna- można było zaobserwować różne dziwne anomalie pogodowe jak na przykład- spadające z nieba stare meble...

Staramy się choć na chwilę  wychodzić z domu, nawet jeśli pogoda nie zawsze współpracuję. 
Przygotowujemy się że będzie coraz bardziej zimno. Seba zbiera liście, kasztany i żołędzie i w domu tworzy z nich różne arcydzieła.

Hania pierwsze urodziny spędzi jeszcze w naszej klitce, ale klitce też należy się tak piękne wspomnienie. 

Wracam brać się za pracę i życzę wszystkim, by napotykali na swojej drodze tak wspaniałych ludzi jakich ja spotkałam.
Zostawiam kilka zdjęć :) 




czwartek, 1 października 2015

Na poziomie- nominowani...




Nominacja od Na Poziomie zmotywowała mnie by w końcu stworzyć wpis, bo od jakiegoś czasu weny brak i tym samym brak wpisów... czas odkurzyć bloga ;)

Zabawa polega na tym że wybiera się 10 blogów (w moim przypadku mniej) i zadaje im pytania, a później one zapraszają kolejne osoby ... tak więc do dzieła!! 


1. Dlaczego zdecydowałaś/zdecydowałeś się blogować? Co skłoniło Cię do takiej decyzji?

Zależało mi głównie na tym żeby zmienić nastawienie do świata i utrwalić tą drogę w formie pisanej


2. Jakie jest Twoje hobby (poza blogowaniem, oczywiście

No i tutaj leży problem- brak mi hobby... mam tak zwany "słomiany zapał" do wszystkiego. Zabieram się do czegoś z ogromnymi emocjami, ale te emocję opadają dość szybko a wraz z nimi zainteresowanie


3. Jakiej rzeczy nie potrafiłabyś/potrafiłbyś zaakceptować u swojego dziecka?

Wytężam się, ale w danym momencie nie przychodzi mi do głowy nic, czego kategorycznie bym nie zaakceptowała.


4. Jak reagujesz, gdy ktoś lub coś wyprowadzi Cię z równowagi?

Jeśli jest to ktoś na kogo zdaniu mi zależy to zwykle wybucham... na szczęście malutko takich osób. Inni niech mówią co chcą


5. Podaj motto, którym kierujesz się w życiu.

Moje motto zmienia się jak i hobby hahaha


6. Proszę, opisz wakacje swojego życia. Czy już miały one miejsce?

Jedyne niezmienne marzenie od 11 roku życia... Australia! (Tam mogłabym zostać na stałe- mimo pająków :P)  Różowe jezioro Hillier, niebieskie mgły, Rafa Koralowa, Olbrzymie eukaliptusy!! Oj było by...

 
7. W co nie wierzysz?
W przypadki... 

8. Podaj dwie książki, które wywarły na Tobie ogromne wrażenie i które polecasz innym.

"Biała Masajka" i mój pierwszy poradnik "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały..."

9. Co uznajesz za podstawę szczęścia?

Akceptację siebie

10. Jak myślisz, skąd bierze się hejt w Internecie?

Chyba z nudów i chęci wyładowania... w sumie nie wiem- omijam toksyny.

 
11. Co w ostatnim czasie spowodowało w Tobie poczucie dumy i radości?
Pierwsze kroczki mojej Buły :)

Zapraszam CytryniankiByły sobie świnki trzy, Mamusia i Łobuziaki, Miszmasz Paczajki, Ona jedna a ich dwóch,  Anielove, Magnesik miło było by poczytać wasze odpowiedzi

Pytania

1 Czy miałaś kiedyś chęć zakończyć pisanie bloga? Jeśli tak, jaki był powód?
2 Jakie marzenie z dzieciństwa, najbardziej zapamiętałaś- Spełniło się?
3 Czy prowadzisz tylko jeden blog? Jeśli nie to jakie jeszcze?
4 Masz sprawdzony sposób na odreagowane w kryzysowej sytuacji?
5 Ulubiona książka z dzieciństwa, czy czytałaś ją swojemu dziecku/dzieciom?
6 Miejsce w którym byłaś najdalej od domu
7 Zdanie, które najczęściej kierujesz do swojego dziecka/dzieci
8 Najgorszą wadą człowieka jest według ciebie...?
9 Blog do którego najchętniej zaglądasz?
10 Posiadasz jakąś fobię?