sobota, 9 maja 2015

...że niby przy 2 dziecku wiem więcej...

Ja wcale nie czuję się mądrzejsza w wielu kwestiach- szczególnie jeśli chodzi o rozszerzanie diety... no po prostu mój matczyny mózg nie przyswaja tych wszystkich informacji.
I wbrew stereotypom przy Sebie było mi o wiele łatwiej- nie wiedziałam nic o glutenach, o BLW (fajna sprawa ), nawet krzesełka do karmienia nie miałam- czego żałowałam bardzo kiedy musiałam za nim biegać z łyżeczką.
Karmiłam go piersią przez niespełna rok, przy czym pierwsze 6 tygodni to była walka, bo nie potrafił złapać dobrze i dokarmiałam mm już w szpitalu. Dzięki wsparciu (nie położnej, nie doradcy, nie pediatry- tylko internetowej koleżanki) wyszliśmy "na prostą" i mleko w proszku poszło w zapomnienie.
Byłam wtedy bardzo dumna, bo bardzo mi zależało na cycowaniu.

Hanoczka od razu po porodzie pięknie złapała i nawet nie potrafi pić z butli... Ona jest anty-smoczkowa :-P 
No i tydzień temu skończyła pół roku, kilka razy dostała "coś tam" do zjedzenia bo zainteresowanie z jej strony ogromne- i tu leży problem- ja tego zainteresowania nie podzielam. 
Wczoraj zaczęłam przegrzebywać internet w poszukiwaniu informacji na temat tego jak długo mogę zwlekać.

Dziś dzięki "naszej" Hafiji i dziewczynom z grupy na fb "Karmiące cyce na ulice" jestem pewna że mogę zwlekać i  to długo :) Oczywiście Hania będzie poznawać nowe smaki, ale nie będę zastępować nimi cycusia. Dla mam które się wahają, a nie mają chęci na zagłębianie się w osławione rozszerzanie dietki polecam poczytać, wyżej wymienione lektury  :)


 Kilka porad ode mnie:

-Nie dajcie sobie wcisnąć że wasze mleko jest "za chude", czy "niewartościowe" Jest IDEALNE

- Nie istnieje nic takiego jak dieta matki karmiącej- wprowadzamy po porodzie pomału wszystko co jedliśmy przed porodem i obserwujemy dziecko po prostu, jeśli coś się dzieję to ostawiamy "winowajce" i za jakiś czas próbujemy znów

-To, że bierzecie antybiotyk nie znaczy że musicie odstawić dziecko od piersi

- Nie dajcie napoić swojego dziecka mm już w szpitalu (ja ten błąd popełniłam) Poproście o pomoc przy przystawianiu zamiast posłuchać pielęgniarki której  w nocy nie chce się pomagać

- Jeśli już podacie to mm to nie oznacza że kp niedługo pójdzie w zapomnienie- można z tym wygrać :D

-Jeśli wasze dziecko ma alergie to mm nie jest lekarstwem, ani lepszym rozwiązaniem

- To że dziecko często "wisi na cycu" niekoniecznie musi oznacz ciągły głód- może po prostu czuć potrzebę "wiszenia na cycu" :-P

- Jeśli nic nie leci przy ściąganiu laktatorem to nie znaczy że piersi są puste, ja karmię pół roku a laktatorem najwięcej ściągnę kilka ml albo i wcale

- Najlepszym sposobem na pobudzenie laktacji nie sa magiczne herbatki ani "Karmi" tylko przystawianie dziecka do piersi

Dając dziecku pierś, dajecie mu najlepszy posiłek jaki może dostać, tworzycie więź niezastąpioną niczym innym.

(Oczywiście to że mamy karmią mm z różnych względów nie oznacza że uważam je za gorsze !! ) 



A TUTAJ świetny teledysk promujący karmienie piersią- w rytmie reggae 



3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. To ważne, co piszesz. Często z wygody lub z obawy, ze dziecko nie dojada sięgamy po butelkę. Choć nie wiem, czemu nie chcesz podawac dziecku innych pokarmów - to może być wielka frajda. Polecam blw!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście że chcę, tylko nie chcę zastępować nimi piersi. Hania dostaje różne smakołyki szczególnie w postaci BLW właśnie, ale nie ma się nimi najadać- po prostu poznaje nowe smaki :D

      Usuń