(Piszę ten post i słucham jak mój starszaczek śpiewa "Moje dziewczyny lubią reggae..."- ahaaaa)
Tak wiec z tej spontaniczności wynikł między innymi ostatnio powrót z siłowni do domu około 23, kiedy dzieci już smacznie spały, arcydzieła wykonane wraz z Sebą, czy wstąpienie do pasmanterii i zaopatrzenie się w szydełko rozmiar 4,5 oraz różową włóczkę... Ten ostatni zakup zmusił mnie do pójścia spać dopiero o 2 w nocy i to dwa razy pod rząd... Nie spodziewałam się że szydełko również powoduję ból głowy i oczopląs ;-)
Z tego szydełkowania wychodzą różne ciekawe rzeczy które wyglądają zupełnie inaczej niż powinny, moja mama zaś która ponoć nigdy nie potrafiła na szydełku, tylko na drutach- usiadła wzięła szydełko i wzięła też moja włóczkę i stworzyła kawałek idealny... WTF?!?! Co jest ze mną nie tak??
W niedzielę czeka mnie komunia chrześnicy, niestety nie mogę sie z niej wywinąć jako chrzestna, mam jednak nadzieję że uda mi się uniknąć spotkań z obiektywem jakiegokolwiek aparatu ze względu na swoją dość sporą osobę, wolę poczekać ze zdjęciami aż uzyskam super okrągły, odstający tyłeczek, który również w magiczny sposób wydłuży mi kopytka. Przede wszystkim jednak czekam aż mój brzuch będzie mniejszy niż cycki... I to sporo mniejszy
Tak, odchudzanie po raz 1.245 rozpoczęte !! I aby dobrze poszło na początek kawałek serniczka!! O-MNIOM!!
.JPG)
Ja muszę czasem planować wszystko co do godziny, łącznie ze zrobieniem obiadu czy zabawą z dziećmi, bo inaczej chodzę rozbita i ciągle mam wrażenie, że o czymś zapomniałam :P
OdpowiedzUsuńi czasami brakowało mi zajęć na wieczór, co także mnie doprowadziło do szydełka ;) jednakże tymczasowo porzuciłam szydełko na rzecz satynowych tasiemek i kleju na gorąco ;)
No ja też zabieram się do wprowadzenia planu dnia ale jakoś mi nie wychodzi ;) Podziwiam osoby które potrafią iść według planu
UsuńDobry plan to podstawa... najlepiej taki w formie tabelki, z podziałem na dni tygodnia ;-) /Mycha
OdpowiedzUsuńPlan już jest teraz tylko się trzymać tego planu
Usuń