piątek, 17 kwietnia 2015

Ach mamą być…

Dopiero mając dzieci, widzisz jak szybko płynie czas… 
Ja posiadam dwoje i oboje rosną o wiele za szybko! Niedawno byłam w pierwszej ciąży, a tu mój starszak już idzie do „zerówki” po wakacjach!
Jak?!… Kiedy?!… O co tutaj chodzi?!… Czy ja coś przespałam?!
Mój- niedawno- pulchny, słodki synek stał się mini dorosłym, który ma do powiedzenia o wiele więcej niż ja. Zawsze to on musi zakończyć dyskusję. Używa „dorosłych”  słów które w jego ustach brzmią przekomicznie, ale nie próbuj się matka zaśmiać, bo fochom nie będzie końca! Mój „mały” fan lego- ja nazwała bym to bardziej obsesją… Starszy brat :D mimo moich obaw- wspaniały brat! Nawet matka nie potrafi tak rozweselić małej Hani jak jej brat. O tak mój prawie pięcioletni Sebastian jest dzieckiem idealnym- jeśli on akurat tak chcę, jeśli zaś chce inaczej… to jest inaczej 


Kiedy pomyślę o „wczoraj”  widzę mój wielki brzuch i prawie czuję te kopniaki. A dziś?- No cóż dziś mieszkanka tego brzucha ma prawie sześć miesięcy!! Po raz kolejny pytam- JAK?! Przecież nie dawno tylko spała i jadła,  a teraz… jaki sen? Matka! Świat taki ciekawy, po co spać? Leżeć? O nie, za mało widać ;-)  Na rękach widać najwięcej, widać brata gdziekolwiek pójdzie! A on taki zabawny! Co dzień coś nowego można zrobić, tu się przekręcę z brzusia na plecki- a mama taaaka dumna, no to z powrotem niech się matka pocieszy jeszcze :D Moja Hanna, mała perełka


Czasie zwolnij, bo ja- matka- nie nadążam… Codziennie bliżej jestem końca macierzyńskiego… oj jak ja nie chcę!! Niby pół roku jeszcze ale przecież to tak szybko leci.
Może opisywanie naszych zmagań pomoże zatrzymać kilka chwil na dłużej, może nie umkną w natłoku spraw, może zmotywuje to matkę by częściej opuściła nasze wspólne cztery ściany i zrobiła „COŚ” co można by opisać ?!
Dotychczas to „matkowe” życie było dość szaro-bure, raczej więcej w domu, raczej na nudno, raczej mało przykładnie…
Zmiany na lepsze zaczynamy całą naszą trójką (tak TRÓJKĄ)

Czas- Start!! 


2 komentarze: